niedziela, 27 stycznia 2013

Filcowe kotwice...


Na życzenie moich chłopców zrobiłam dziś dwie kotwice (za jedną to nawet nie ma co się zabierać, bo tylko by się kłócili). Od wczoraj już kombinowaliśmy na szybko a to z tektury, a to ze styropianu - ale nie dość, że trochę z tym bałaganu to jeszcze mało trwałe. Postanowiłam dziś zrobić z filcu, zajęło to co prawda kilka godzin, ale przynajmniej trwalszy efekt. I chyba nawet nieźle wyszło zważywszy, że to mój debiut w tego typu pracach.
 
 









1 komentarz: