Wiem Kochani, że może to nie jest odpowiednia pora na anioły,
ale jakoś tak miałam wenę i stwierdziłam dlaczego nie?
Na anioły jest zawsze dobry czas.
Znalazłam stary kawałek deski i do dzieła.
Z malowaniem jest tak (zresztą z innymi pracami tego typu podobnie),
że jak się zacznie to się chce i chce. Ze mną tak
właśnie jest i już powstaje nowy pomysł, tym razem bardziej wiosenny ;-)
Pozdrawiam wiosennie
Agnieszka