środa, 1 stycznia 2014

ostatni renifer...

Synek zainspirował się drucianym reniferem u cioci i cóż było robić. Nie pozostało nic innego jak tylko spróbować zrobić podobny. Z braku odpowiedniego drutu musiałam się zadowolić takim cieniutkim srebrnym i to zmieszanym ze złotym, więc wyszło jak wyszło, ale najważniejsze, że synuś szczęśliwy. Spędziłam nad tym "dziełem" popołudnie Nowego Roku, a co tam, odpocznę kiedy indziej ;-)






Szczęśliwego Nowego Roku
Agnieszka

5 komentarzy:

  1. Życzę Ci aby Nowy Rok był lepszy od poprzedniego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego dobrego,w NOWYM ROKU:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny reniferek!!!!
    Kochana, przesyłka dotarła, cudowne skarby! Dziękuję Ci bardzo, bardzo mocno!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że prezenty się podobają. Pozdrawiam serdecznie ;-)

      Usuń
  4. Wyszedł ci idealnie:) Piekne zdjęcia w blasku swiecy:)

    OdpowiedzUsuń