Synek zainspirował się drucianym reniferem u cioci i cóż było robić. Nie pozostało nic innego jak tylko spróbować zrobić podobny. Z braku odpowiedniego drutu musiałam się zadowolić takim cieniutkim srebrnym i to zmieszanym ze złotym, więc wyszło jak wyszło, ale najważniejsze, że synuś szczęśliwy. Spędziłam nad tym "dziełem" popołudnie Nowego Roku, a co tam, odpocznę kiedy indziej ;-)
Szczęśliwego Nowego Roku
Agnieszka
Życzę Ci aby Nowy Rok był lepszy od poprzedniego :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego,w NOWYM ROKU:))
OdpowiedzUsuńŚwietny reniferek!!!!
OdpowiedzUsuńKochana, przesyłka dotarła, cudowne skarby! Dziękuję Ci bardzo, bardzo mocno!!!!
Cieszę się, że prezenty się podobają. Pozdrawiam serdecznie ;-)
UsuńWyszedł ci idealnie:) Piekne zdjęcia w blasku swiecy:)
OdpowiedzUsuń